Pora na ostatni z naszych rankingów. Na koniec przygotowaliśmy zestawienie piłkarzy, którzy mają wpływ na rozgrywki PKO Ekstraklasy. Pora na wyróżnienia dla najlepszych obcokrajowców z polskiej ligi w 2024 roku. Było to najbardziej zróżnicowane głosowanie, choć sam zwycięzca wygrał w cuglach. Walka toczyła się o pozostałe miejsca. Którzy zawodnicy zachwycili nas swoją postawą w poprzednim roku? Oto najlepsi obcokrajowcy w PKO Ekstraklasie w 2024 roku.
Zanim przejdziemy do listy najlepszych obcokrajowców w PKO Ekstraklasie, wyjaśnimy, w jaki sposób powstał nasz ranking. Otóż każdy z redaktorów iGola miał prawo wystawić na danej pozycji swoją dziesiątkę zawodników, zgodnie z „eurowizyjną” punktacją. A przynajmniej na wzór słynnego muzycznego plebiscytu. I tak: za 1. miejsce każdy przyznawał 25 pkt, za 2. – 18, za 3. – 15, 4. – 12, 5. – 10, 6. – 8, 7. – 6, 8. – 4, 9. – 2 i 10. – 1. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to system idealny – lepszego jednak nie wymyśliliśmy.
Najbliższy załapania się do rankingu byli Adrian Dieguez, Leonardo Rocha i Efthymios Koulouris. Oto najlepsi obcokrajowcy w PKO Ekstraklasie 2024 roku według iGola.
10. Michal Sacek (28 lat, Jagiellonia Białystok, 21 punktów od redakcji)
Ranking otwiera jeden z trzech przedstawicieli mistrza Polski. Michal Sacek to jeden z najlepszych bocznych obrońców w PKO Ekstraklasie. W Jagiellonii gra już prawie dwa lata i z marszu stał się ważnym elementem drużyny z Białegostoku. Czech imponuje na prawej stronie defensywy rozważną grą w obronie, ale też dobrymi akcjami ofensywnymi.
Michal Sáček – niedoceniony żołnierz trenera Adriana Siemieńca
🧵 [𝐍𝐈𝐓𝐊𝐀] pic.twitter.com/Lsiv0lrRkZ
— Jakub Śliżewski (@jakub_slizewski) October 29, 2024
28-latek nie imponuje wielką liczbą asyst, a nawet sporadycznie wpisuje się na listę strzelców. To sprawia, że jest on nieco niedoceniany. Niemal w każdym meczu Jagiellonii wychodził w pierwszym składzie i był bardzo rzadko zmieniany. Przez niego przechodzi wiele akcji ofensywnych. Może niewidoczny, ale niezwykle istotny dla „Jagi” i był jednym z ważniejszych elementów układanki zmierzającej po mistrzostwo Polski.
9. Ryoya Morishita (27 lat, Legia Warszawa, 35 punktów od redakcji)
Japończyk na zasadzie rocznego wypożyczenia trafił do Legii Warszawa w styczniu rok temu. Miał on różne momenty w polskim klubie. Po pierwszym zimowym zgrupowaniu wróżono mu dobrą karierę w PKO Ekstraklasie. Jednak on też potrzebował chwili na ustabilizowanie swojej formy. Momentami kibice i eksperci mieli go dość, ale w końcu wskoczył na właściwe tory. Szczególnie w ostatnich spotkaniach, kiedy to Morishita zdobywał ważne bramki.
Ryoya Morishita zostaje na dłużej! 🇯🇵
Zapowiadało się od dłuższego czasu i w końcu doszło to do skutku. I bardzo dobrze. Szalenie niedoceniany przez wielu kibiców, a daje jakość. Zainteresowanie z zewnątrz nim było – niedziwne…#Legia #ekstraklasa https://t.co/U2OV1JHVNu
— Kamil Seliga (@KamillSeliga) December 17, 2024
Niedawno 27-latek został wykupiony przez Legię. To dobra wiadomość dla kibiców warszawskiego klubu, choć i oni przez dłuższy czas byli sceptycznie nastawieni do Japończyka. W ciągu roku w Polsce Morishita rozegrał prawie 50 spotkań, w których zdobył siedem goli i zanotował siedem asyst. To dość dobre statystyki, jak na wszechstronnego ofensywnego piłkarza. Kluczowa będzie wiosna, bo w niej Japończyk musi udowodnić swoją jakość. A tak to na razie musi cieszyć się miejscem ex aequo w naszym rankingu.
8. Jean Carlos Silva (28 lat, Raków Częstochowa, 35 punktów od redakcji)
Dla Rakowa Częstochowy nie był to najlepszy rok. Brak gry w europejskich pucharach i konieczność powrotu Marka Papszuna. Na jesień 2024 roku „Medaliki” wróciły do walki. Jeżeli spojrzeć na te dwa okresy, to jednym z nielicznych piłkarzy, trzymających równą formę, był Jean Carlos Silva. Były zawodnik Pogoni jest pewnym elementem w składzie częstochowian. Miał miejsce w składzie u Dawida Szwargi i ma też teraz pewny plac gry.
Jean Carlos z piątą bramką w sezonie i nagrodą MVP meczu! 👏
🤝 @zondacrypto pic.twitter.com/WajCe8S4iL
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) December 9, 2024
To, że znalazł się na 8. miejscu w naszym rankingu, to głównie zasługa dobrej gry w obecnym sezonie. Wiosnę miał stabilną i dość spokojną. Jednak dopiero teraz ma on więcej do powiedzenia w ofensywie. Jak na lewowahadłowego zdobycie pięciu bramek w jednej rundzie to bardzo dobry wynik. Do tego 28-latek gra wszystko niemal od deski do deski. Warto zaznaczyć, że aktualnie to najlepiej dryblujący zawodnik w PKO Ekstraklasie. Jego pozycja w Rakowie jest niepodważalna. Jeżeli 2025 rok skończy z kolejnym mistrzostwem Polski, to może znacznie wyżej podskoczyć w naszym rankingu.
7. Ruben Vinagre (25 lat, Legia Warszawa, 55 punktów od redakcji)
Na boiskach PKO Ekstraklasy możemy go oglądać od lata, ale to wystarczyło na zajęcie solidnego miejsca w naszym rankingu. Portugalczyk już teraz uchodzi za najciekawszego zawodnika w naszej lidze. Wielu widzi w nim nawet najlepszego lewego obrońcę lub wahadłowego w Polsce. Jest on wypożyczony ze Sportingu, ale warszawski klub pracuje nad wykupem. Choć sam Vinagre nie ułatwia negocjacji, bo spisuje się bardzo dobrze.
Ruben Vinagre zagrał jak maestro! Asysta zawodnika @LegiaWarszawa trafia na listę najpiękniejszych w 2024 roku! 🎯⚽ pic.twitter.com/FGaeNzCGxB
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) December 26, 2024
Ruben Vinagre gra na tyle dobrze, że nie daje zbyt wielu minut konkurentom do gry. Portugalczyk zaledwie w jedną rundę zanotował (licząc wszystkie rozgrywki) dziewięć asyst! Przypomnijmy, w Legii Warszawa gra jako lewowahadłowy. Spośród piłkarzy z naszej ligi jest w czołówce dośrodkowań i celności dośrodkowań. Do tego jest w czołówce najlepszych dryblerów w PKO Ekstraklasie. Dużo daje w ofensywie, choć też nie można zapominać o jego dobrej grze defensywnej. Choć może nie widać jej efektów aż tak, jak przy grze w ataku.
6. Erik Janża (31 lat, Górnik Zabrze, 66 punktów od redakcji)
Dla jednych Ruben Vinagre to najlepszy lewy obrońca lub wahadłowy w PKO Ekstraklasie. Dla drugich, w tym naszych redaktorów, lepszy jest Erik Janża. Słoweniec gra znakomicie w Górniku Zabrze, będąc jedynym przedstawicielem tego klubu w naszym rankingu. Kapitan zabrzańskiego klubu, który gra po 90 minut niemal w każdym spotkaniu.
Kto jest najlepszym lewym obrońcą Ekstraklasy?
🗣️ Erik Janża: „Ja. Jestem teraz w dobrej formie, co mam mówić, że jest inaczej. Na razie ja”. pic.twitter.com/ltqvWGphHs
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) November 25, 2024
Obecnie nie może on liczyć na sukcesy w klubie, ale trzeba jeszcze dodać przy jego nazwisku, że gra regularnie w reprezentacji Słowenii, z którą wystąpił na Euro 2024. Grał w wyjściowym składzie. Wracając już na boiska PKO Ekstraklasy, to aktualnie jest najlepszym asystentem w lidze z siedmioma asystami. Na wiosnę miał trzy ostatnie podania, więc w sumie w ciągu roku miał 10 asyst. To oczywiście bardzo dobry wynik jak na lewego defensora.
5. Afimico Pululu (25 lat, Jagiellonia Białystok, 75 punktów od redakcji)
Pierwszy napastnik w naszym zestawieniu. Afimico Pululu rozgrywa drugi sezon w barwach Jagiellonii, ale właśnie 2024 rok był dla niego przełomowy. Potrzebował chwili na odpowiednią aklimatyzację, ale obecnie Angolczyk jest ważnym ogniwem mistrza Polski. Na pewno jego dorobek nie imponuje, jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko PKO Ekstraklasę, ale licząc już wszystkie rozgrywki, to ma zdobyte 12 bramek i zaliczone trzy asysty. Na wiosnę zeszłego sezonu zdobył osiem bramek i również zanotował trzy ostatnie podania.
Afimico Pululu🇦🇴 pic.twitter.com/Q1NAnbvdSi
— Victor Rocha 🎩🇧🇷 (@Victorupcrf) December 22, 2024
Jednak Pululu jest przede wszystkim skuteczny w europejskich pucharach, a jego bramki zdobyte piętką przejdą już na zawsze do historii polskich klubów. Angolczyk niedawno zadeklarował, że nigdzie się nie rusza z Białegostoku. Jeżeli faktycznie zostanie, a dodatkowo zachowa skuteczność, to w przyszłym roku może zapuka o podium naszego zestawienia.
4. Afonso Sousa (24 lata, Lech Poznań, 95 punktów od redakcji)
Kiedy przychodził do Polski latem 2022 roku, zapowiadano, że Lech pozyskał wielkiego zawodnika. Na jego wielkość musieliśmy chwilę zaczekać, bo w zasadzie dopiero teraz Portugalczyk pokazuje pełnię swojego potencjału. Patrząc tylko na 2024 rok, to pierwsza połowa była trudna dla Afonso Sousy. Praktycznie nie grał za wiele, a dopiero późną wiosną wrócił do gry. Przez cały poprzedni sezon zanotował zaledwie jedną asystę. Jednak latem „Kolejorz” zmienił trenera, który odmienił oblicze drużyny. W tym także 24-latka.
🗣Afonso Sousa: „W dwóch poprzednich sezonach zatraciłem radość z gry w piłkę, a ten sztab trenerski mi ją przywrócił”.
📺 Ekstraklasa Po Godzinach trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/DYVywsvso4 pic.twitter.com/pzNYW9ttPl
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 11, 2024
Afonso Sousa w obecnym sezonie w 18 meczach zdobył sześć goli i zanotował pięć asyst. Praktycznie co drugie spotkanie Portugalczyk zalicza trafienie lub ostatnie podanie. Pod trenerem Nielsem Fredriksenem 24-latek wreszcie się obudził. W takiej formie będzie jednym z głównych kandydatów do zdobycia tytułu MVP sezonu. Lech Poznań obecnie jest liderem i spora w tym zasługa portugalskiego pomocnika. Kluczowa dla niego będzie wiosna, bo pokaże ona, czy to było tylko chwilowe przebudzenie, czy faktycznie Sousie przestawiło się w głowie, co trzeba.
3. Mikael Ishak (31 lat, Lech Poznań, 118 punktów od redakcji)
To był bardzo dobry rok kapitana Lecha Poznań. Może wiosnę za bardzo nie będzie dobrze wspominać przez to, że „Kolejorz” wypadł poza strefę europejskich pucharów. Jednak indywidualnie Mikael Ishak zaliczył w niej pięć bramek. W połowę rundy rewanżowej nie grał. 31-latek teraz podkręcił śrubę jeszcze bardziej, bo na przerwę zimową schodzi jako lider PKO Ekstraklasy i zdobywca 10 goli, dających mu pozycję wicelidera klasyfikacji strzeleckiej ze stratą zaledwie gola do lidera.
Mikael Ishak – od chwili przyjścia do Kolejorza – jest najskuteczniejszym, ale i najbardziej regularnym snajperem na polskich boiskach 🔝
🔗 https://t.co/O4iFxTJWmO pic.twitter.com/DkMCrGtK6v
— Lech Poznań (@LechPoznan) November 25, 2024
Ishak staje się powoli symbolem Lecha i zaczynamy się przyzwyczajać do jego obecności w naszej lidze. Może dlatego nie wylądował wyżej w naszym rankingu, choć i tak załapał się na ostatnie miejsce na podium. Szwed cały czas jest solidnym piłkarzem, który dobrze czuje się w PKO Ekstraklasie. Jeżeli ominą go kontuzje, to na wiosnę może dać „Kolejorzowi” upragnione mistrzostwo.
2. Benjamin Kallman (26 lat, MKS Cracovia, 143 punkty od redakcji)
Fin jest jedynym przedstawicielem Cracovii w naszym rankingu. Głównie to za jego sprawą krakowski klub jest tak wysoko w lidze. 26-letni napastnik ma znakomitą formę, a aktualnie z 11 bramkami zajmuje fotel lidera klasyfikacji strzeleckiej, razem z dwoma innymi strzelcami. Trzeba tylko dodać, że Kallman ma jeszcze na swoim koncie siedem asyst, co daje mu pozycję lidera wśród asystentów razem z Erikiem Janżą.
Mikael Ishak – od chwili przyjścia do Kolejorza – jest najskuteczniejszym, ale i najbardziej regularnym snajperem na polskich boiskach 🔝
🔗 https://t.co/O4iFxTJWmO pic.twitter.com/DkMCrGtK6v
— Lech Poznań (@LechPoznan) November 25, 2024
Benjamin Kallman dzięki takim liczbom jest aktualnie najlepszy w PKO Ekstraklasie pod względem klasyfikacji kanadyjskiej. To jednak nie jest tak, że w tym sezonie Fin obudził się na dobre. Już początek 2024 roku pokazał, że łapie dobrą formę. W pierwszej części zeszłego roku zdobył cztery bramki i zanotował cztery asysty. Od kiedy Dawid Kroczek jest trenerem Cracovii, to gra klubu znacznie się poprawiła. Na tym najbardziej skorzystał 26-letni fiński napastnik, który błyszczy w tym sezonie. Docenili go także nasi redaktorzy, bo kończy na 2. miejscu w rankingu obcokrajowców.
1. Jesus Imaz (34 lata, Jagiellonia Białystok, 218 punktów od redakcji)
Zapewne mało kogo dziwi zwycięzca naszego rankingu. Hiszpan był zdecydowanie najlepszym obcokrajowcem w PKO Ekstraklasie w minionym roku. Dla niego był to awans z 5. miejsca w stosunku do wcześniejszego rankingu. Bez Jesusa Imaza trudno sobie wyobrazić wszelkie akcje ofensywne Jagiellonii Białystok. To 34-latek jest mózgiem mistrza Polski i to też dzięki niemu wciąż się liczy w grze o obronę mistrzostwa Polski, a też dobrze prezentuje się w Lidze Konferencji.
📊 Skuteczność piłkarzy @_Ekstraklasa_ jesienią 2024:
Najskuteczniejszym zawodnikiem był Jesus Imaz 🇪🇸, który strzelił 10 bramek przy xG=6,92. Na podium również dwóch zawodników @KSCracoviaSA.#ESA #Ekstraklasa pic.twitter.com/Zq7v82V8RU
— Maciej Skucha (@Maciej_Skucha) December 17, 2024
W samej PKO Ekstraklasie Hiszpan zdobył 10 bramek i zanotował trzy asysty. Do tego był jeszcze skuteczny w europejskich pucharach. Jednak skupiając się tylko na naszym podwórku w 2024 roku, Jesus Imaz był najskuteczniejszym napastnikiem. Łącznie zdobył 17 goli i wyprzedził Mikaela Ishaka (15 goli). 34-latek wciąż trzyma dobrą formę i przyjemnie ogląda się jego występy na polskich boiskach. Jeżeli Jagiellonia zachowa obecną dyspozycję i powalczy o obronę tytułu mistrzowskiego, 34-latek za rok powalczy o obronę 1. miejsca w naszym rankingu.
***
To już koniec iGolowych rankingów najlepszych polskich piłkarzy i trenerów oraz obcokrajowców w PKO Ekstraklasie w 2024 roku. Pozostałe rankingi z 2024 roku znajdziecie tutaj: